||

Ptaki Ziemi Namysłowskiej #38

Kobuz (Falco subbuteo) to jeden z trzech gniazdujących współcześnie w Polsce sokołów. W naszym kraju żyje obecnie około 2,5 tysiąca par tych ptaków, pod względem liczebności kobuz zajmuje więc drugie miejsce w swojej rodzinie, ustępując pustułce (Falco tinnunculus, około 5 tysięcy par), a wyprzedzając sokoła wędrownego (Falco peregrinus, około 55 par).

Sokoły na co dzień i od święta

Oprócz wspomnianych we wstępie trzech gatunków, do Polski zaglądają również przedstawiciele czterech kolejnych. W roku 1942 po raz ostatni odnotowano lęgi kobczyka (Falco vespertinus), zaś 20 lat później stwierdzono po raz ostatni gniazdowanie pustułeczki (Falco naumanni). Od tego czasu te dwa ptaki spotyka się już tylko podczas przelotów. Zimę zdarza się spędzić w Polsce również drzemlikom (Falco columbarius), a dość częstym gościem jest u nas także raróg (Falco cherrug), który w 1998 r. wyprowadził nawet lęg w rejonie Głubczyc.

Trzy żyjące w Polsce sokoły: kobuz, pustułka i sokół wędrowny (Wikimedia Commons)

To jaskółka? To jerzyk? Nie, to kobuz!

Kobuz to ptak o wielkości miejskiego gołębia. Od nieco większego sokoła wędrownego różni się podłużnie kreskowanym spodem ciała. Samice są większe od samców, obie płcie nie odróżniają się jednak kolorystyką upierzenia. Dorosłe ptaki mają żółte dzioby i nogi, ciemne grzbiety, skrzydła i głowy z odznaczającymi się pod oczami „wąsami”, a także cynamonowo-czerwone podbrzusze i nogawice (okolice ud). Z oddali, dzięki swoim sierpowatym skrzydłom, przypomina dużą jaskółkę lub jerzyka. To anatomiczne udogodnienia pozwoliło kobuzom wyspecjalizować się w polowaniu właśnie na te niezwykle szybkie ptaki.

Po lewej: para dorosłych kobuzów (rys. Johann Adreas Naumann). Po prawej: osobniki młodociany i dorosły (rys. Władysław Siwek)

Wierny przyzwyczajeniom

O ile pustułki stały się w ostatnich latach ptakami miejskimi, nie unikającymi również pól uprawnych, o tyle kobuzy nie zmieniły swoich odwiecznych przyzwyczajeń. Ich areały łowieckie stanowią mianowicie otwarte tereny nieużytków i terenów podmokłych. Polują tam przede wszystkim na duże owady (ważki), niewielkie ptaki (jaskółki, jerzyki) oraz nietoperze. Kobuz jest świetnym lotnikiem, polującym w powietrzu – spadając lotem nurkowym w kierunku swojej ofiary chwyta ją w ostre szpony. Do rzadkości należą sytuacje, gdy ptak atakuje potencjalną zdobycz z gałęzi drzewa lub na ziemi.

Po lewej: sylwetka szybującego kobuza. Po prawej: sokół podczas polowania na jerzyki (fot. Łukasz Berlik)

W okolicach Namysłowa i Pokoju

Swoje gniazda kobuzy znajdują (nie budują własnych, o tym za chwilę) na obrzeżach starych lasów iglastych, w zadrzewieniach łąk, wrzosowisk i bagien. Spotkać można je też w parkach i w okolicach zbiorników wodnych. Na obszarze Ziemi Namysłowskiej kobuzy gniazdują wedle najnowszych inwentaryzacji ornitologicznych m. in. w rejonie Smarchowic Śląskich i Smarchowic Wielkich, a także w dolinie Budkowiczanki w okolicach Krzywej Góry w gminie Pokój.

Po lewej: kobuz wypatrujący potencjalnej ofiary z czatowni. Po prawej: sylwetka ptaka w locie (fot. Imran Shah, Wikimedia Commons)

Urodzony w wiewiórczym gnieździe

W pary ptaki łączą się późną wiosną (maj-czerwiec) podczas lotów godowych, w trakcie których wykonują podniebne akrobacje. Kobuzy wykorzystują wówczas położone w koronach drzew stare gniazda krukowatych, myszołowów i czapli siwych, a nawet… wiewiórek. Po wyścieleniu dna „mieszkania” gałązkami i trawami samice przystępują do składania 3-4 jaj. Wysiadywanie trwa około 28 dni, w czym udział biorą oba dorosłe ptaki. Odmienna jest jednak rola w karmieniu już wyklutych piskląt – samce przynoszą do gniazda owady, zaś samice zajmują się porcjowaniem większej, ptasiej zdobyczy. Młode opuszczają gniazdo po 23-25 dniach od wyklucia, a mając około miesiąca potrafią już latać. Własne lęgi wyprowadzą po dwóch latach.

Kobuz z upolowaną ważką w szponach (fot. Bengt Nyman, Wikimedia Commons)

Po okresie lęgowym – w kupie siła

Po odchowaniu młodych kobuzy łączą się w liczące od kilku do kilkunastu ptaków grupy. Wieczorami wspólnie polują na ptaki odpoczywające w większych skupiskach, na przykład na nocujące wśród trzcin jaskółki. Na zimowiska wyruszają jednak samotnie, przeloty trwają od sierpnia do października. Chłodniejsze miesiące spędzają w Afryce, do Polski wracają w kwietniu i maju. W zachodniej części kraju zdarzają się coraz częstsze przypadki pozostawania kobuzów na zimę.

Osobnik sfotografowany na terenie Pakistanu (fot. Imran Shah, Wikimedia Commons)

Ptasie ofiary pestycydów

Ptaki z rodziny sokołów były jednymi z największych ofiar stosowania chemicznych środków ochrony roślin. Związki chemiczne szkodliwe dla owadów i gryzoni trafiały również do organizmów ich naturalnych wrogów, czyli ptaków drapieżnych. Zwłaszcza na liczebności sokoła wędrownego trwałe piętno odcisnęło wykorzystywanie pestycydów z grupy DDT. Odkładające się w organizmach ptaków szkodliwe substancje wpływały w konsekwencji na osłabianie skorupek jaj. Pękały one podczas wysiadywania, uniemożliwiając skuteczne wyprowadzanie lęgów. Sytuacja zaczęła zmieniać się na korzyść ptaków drapieżnych dopiero w latach 80. XX wieku.

Żyjące w Polsce ptaki drapieżne, w tym sokoły, powoli odbudowują swoje populacje (fot. Mike Prince, Wikimedia Commons)

Autor fotografii: Łukasz Berlik (Opolskie Towarzystwo Przyrodnicze). Źródło fotografii: zasoby portalu Wikimedia Commons.

Autorzy ilustracji: Johann Andreas Naumann i Władysław Siwek.

Literatura: 1. J. Sokołowski, Ptaki Polski, Warszawa 1979; 2. Trendy liczebności ptaków w Polsce (red. D. Ochocińska i T. Chodkiewicz), Warszawa 2018; 3. D. Marchowski, Ptaki Polski, Warszawa 2023.

Kobuz z upolowaną osą w szponach (fot. Bengt Nyman, Wikimedia Commons)

Ptaki Ziemi Namysłowskiej #37

Loading

Podobne wpisy

Dodaj komentarz