Cmentarz żydowski w Pokoju
Kirkut w Pokoju nie jest miejscem łatwym do znalezienia dla turysty. Znajduje się on na skraju lasu, we wschodniej części wsi, za torami kolejowymi nieczynnej linii kolejowej z Opola do Namysłowa. W pobliżu przebiegają ulice Kolejowa i Mikołaja Reja.
Historia gminy żydowskiej
Sporo informacji na temat mieszkających niegdyś w Pokoju Żydów znaleźć można na portalu Wirtualny Sztetl. Wyznawcy judaizmu pojawili się w tej miejscowości w większej liczbie mniej-więcej w połowie XIX wieku. Już w roku 1845 mieszkało ich w Pokoju niemal 100. W szczytowym momencie rozwoju gminy (lata 60 XIX wieku), Żydzi stanowili przeszło 5% mieszkańców położonej wśród Borów Stobrawskich osady. Przykładowo, w 1861 roku wśród 2 364 mieszkańców Pokoju było ich 128. Społeczność żydowska była w stanie ufundować i utrzymywać własną synagogę (istniała w latach 1864-1938), szkołę (otwartą w roku 1861) oraz kirkut.
Nie od razu kirkut założono
Pierwszy kirkut w Pokoju istniał być może już w 1780 roku. Hipotezę tę „promuje” data umieszczona na głazie pamiątkowym. Istniejąca do dziś nekropolia jest jednak sporo młodsza. Jej założenie datuje się na rok 1869, wcześniej korzystano zapewne z kirkutu w niedalekim Miejscu. Cmentarz ulokowany został poza ówczesnymi granicami miejscowości – podobnie jak w przypadku Namysłowa i Miejsca. Działkę na ten cel gmina żydowska zakupiła od rodziny Gomolczyków już w roku 1867. Kolejne dwa lata musiano jednak poczekać na zatwierdzenie inwestycji przez władze rejencji opolskiej.
Cmentarz żydowski w Pokoju odwiedziliśmy 17 października 2021 r., podczas rajdu rowerowego „Pokój z widokiem na Paryż„.
Pod rządami nazistów
Jeszcze w 1932 roku w Pokoju mieszkało 42 Żydów. Na czele tutejszej gminy stał rabin Erich Bielschowsky, spokrewniony z rodziną namysłowskich kupców. 1 kwietnia 1933 roku, niedługo po dojściu nazistów do władzy, miał miejsce antyżydowski bojkot. W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku, podczas niesławnej „Nocy kryształowej”, podpalono synagogę. Wkrótce potem członków gminy żydowskiej najprawdopodobniej deportowano do Polski, wielu z nich poniosło śmierć podczas Holokaustu.
Powojenne i współczesne losy nekropolii
W 1943 roku kirkut przejęło opolskie Gestapo, ale szczęśliwie udało mu się uniknąć poważniejszych zniszczeń. II wojnę światową cmentarz ten przetrwał więc w stosunkowo dobre kondycji. Naziści ograniczyli się prawdopodobnie jedynie do obalenia macew (trzeba wiedzieć, że potrafią one ważyć około tony). Więcej szkód wyrządzono w okresie Polski Ludowej – w latach 70. rozebrano dom przedpogrzebowy oraz zlikwidowano nagrobki, znajdujące się w południowej części kirkutu.
W roku 1986 przeprowadzono inwentaryzację kirkutu, podczas której doliczono się 128 nagrobków. 48 zinwentaryzowanych wówczas macew pochodziło z II połowy XIX wieku, pozostałe 80 z pierwszych trzech dekad wieku XX. Za najstarszy z zachowanych nagrobków uważa się macewę Berthy Waldheim, zmarłej 26 grudnia 1872 r. Ostatnią pochowaną tu osobą był prawdopodobnie Heinrich Bernstein, zmarły 26 października 1938 r.
Obecnie zobaczyć można na terenie cmentarza zaledwie około 80 nagrobków, wykonanych z piaskowca i wapienia. Częściowo zachowały się zdobienia oraz teksty w językach hebrajskim i niemieckim.
Autorzy fotografii: Marek Mączka i Roman Szołdra
Literatura: 1. S. Pastuszka, Cmentarz żydowski w Pokoju, [w:] https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/p/86-pokoj/114-cmentarze/28416-cmentarz-zydowski-w-pokoju-ul-kolejowa, [dostęp: 29 VI 2023 r.]; 2. K. Spychała, Kirkuty na Śląsku Opolskim, Opole 2019.