Autochtoni – rdzenni mieszkańcy ziemi namysłowskiej
Obecni mieszkańcy powiatu namysłowskiego są w znacznej mierze potomkami osadników oraz przesiedleńców, którzy począwszy od wiosny 1945 r. zaczęli tu przybywać ze wszystkich zakątków II Rzeczypospolitej. Z tego powodu w Namysłowie i jego okolicach spotkać można rodziny, które żyją tu już od 80 lat, a pochodzą z rozmaitych regionów.
Najważniejsze z nich to centralne województwa II RP (zwłaszcza łódzkie i kieleckie), tereny utracone po II wojnie światowej oraz w czasie rozbiorów na rzecz ZSRR i carskiej Rosji, a także Wielkopolska.
Potomkowie odwiecznych mieszkańców
Warto jednak pamiętać, że na terenie powiatu namysłowskiego pozostała po roku 1945 również stosunkowo niewielka, ale ważna grupa. Stanowią ją autochtoni, czyli osoby, które urodziły się na danym terytorium, stanowiące jego rdzenną ludność. W odniesieniu do terytorium naszej „Małej Ojczyzny” możemy tu mówić nawet o potomkach osób, które kilkaset lat wcześniej, na przestrzeni wieków XIII i XIV zasiedlały obszar uprzednio słabo zamieszkanych okolic Namysłowa.
Problemy powojennej weryfikacji
W trakcie powojennej weryfikacji narodowościowej rdzennych mieszkańców powiatu namysłowskiego spodziewano się dokonać pozytywnej oceny grupy szacowanej na nawet kilka tysięcy osób. Sugerowano się tu obecnym jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej żywiołem polskim (dostrzegalnym np. we Włochach i Dziedzicach w gm. Domaszowice), posługiwaniem się przez ludność lokalnymi odmianami języka polskiego (gwarami dolnośląskimi), bliskością Wielkopolski i Górnego Śląska. Pamiętajmy jednak, że język nie jest doskonałym wyznacznikiem narodowości. Wielu polskojęzycznych Ślązaków jednoznacznie identyfikowało się jako Niemcy, z kolei niemieckojęzyczni mieszkańcy regionu często bywali polskimi patriotami. Najbardziej znany przykład to opolanin Szymon Koszyk (1891-1972), powojenny burmistrz Głuchołaz.
Tymczasem okazało się, że o ile w okolicach Namysłowa przetrwali do prowadzonej od początków 1946 r. weryfikacji mieszkańcy posługujący się językiem polskim, to były to często osoby dwujęzyczne lub w podeszłym już wieku. Ich potomkowie używali już wyłącznie języka niemieckiego. Ludzie Ci, ze zrozumiałych względów, nie chcieli rozłąki ze swoimi rodzinami i opuszczali Śląsk wraz z młodszymi generacjami. Warto pamiętać również o tym, że osoby pozytywnie zweryfikowane, czasem nawet już w trakcie wyjazdu, nie zawsze były tym faktem zainteresowane. Czuły się Niemcami i zdeterminowane były do przenosin.
Autochtoni – jak liczna to grupa?
Statystycznie, ludność autochtoniczną potrafimy wykazać dla trzech momentów pionierskich lat 1945-1947. Wedle danych z 15 sierpnia 1946 r. tubylcami było zaledwie 82 spośród 19 113 polskich mieszkańców powiatu (0,43%). W styczniu 1947 r. było to 262 osób na 20 295 (1,29%), zaś w grudniu tegoż roku 157 z 22 824 (0,69%). Spadek ilości ludności tubylczej na przestrzeni roku 1947 wydaje się być błędem źródła. Musimy mieć bowiem na uwadze zasadnicze zakończenie z końcem 1946 r. wysiedleń Niemców oraz ilość pozytywnych decyzji weryfikacyjnych.
W roku 1950, w którym powiat namysłowski przeniesiono z województwa wrocławskiego do nowo powstałego województwa opolskiego, odsetek ludności autochtonicznej wzrósł do 6,7% (1697 osób na 25 328). W mieście Namysłów zamieszkiwało wówczas 225 przedstawicieli ludności miejscowej (3,5% społeczności), zaś na obszarach wiejskich 1472 osoby (7,8% ogółu). Wzrost zauważalny jest również w ilości pozytywnie rozpatrzonych wniosków weryfikacyjnych. Od zaledwie 88 między lipcem i październikiem 1946 r., poprzez 171 do 20 lutego 1947 r., 281 do 1 lipca 1947 r., 256 do 31 grudnia 1947 r., wreszcie 375 do 1 grudnia 1949 r. Łącznie daje to 1 171 decyzji pozytywnych z lat 1946-1949. Kolejne przeszło 500 osób mogło zostać zweryfikowane w ciągu roku 1950. Weźmy jednak również pod uwagę powojenny przyrost naturalny i migracje pomiędzy powiatami.
Za dynamikę zaprezentowanych liczb odpowiadały liczne czynniki. Znalazły się wśród nich: weryfikacja narodowościowa, wyjazdy negatywnie zweryfikowanych autochtonów, ujemny przyrost naturalny. Odnotować należy także niechęć osadników i przesiedleńców wobec napotkanych miejscowych Polaków. Z negatywnym odbiorem spotkali się również polscy protestanci. Dotyczyło to m. in. członków staroluterańskiej parafii w Świerczowie i ewangelickich wspólnot z Namysłowa, Kowalowic, Miodar i Strzelec. Ich wyznanie stanowiło dla władz czynnik „destabilizujący”, często przekreślający możliwość pozytywnej weryfikacji.
Zapraszamy do kontaktu!
Tematyka rdzennej ludności powiatu namysłowskiego nie stanowiła do tej pory osobnego zagadnienia naukowego. Niniejszy artykuł ze względu na ograniczoną objętość, również jest jedynie próbą wywołania szerszego zainteresowania. Jeśli wśród czytelników znajdują się osoby, chcące podzielić się swoją wiedzą i rodzinnymi historiami, zapraszamy Państwa do zgłoszenia się do nas poprzez kontakt mailowy pod adresem towarzystwo.namyslow@onet.pl. Skontaktować można się również poprzez biuro stowarzyszenia, znajdujące się w ratuszu (godziny otwarcia podajemy na bieżąco na naszym Facebooku).
Ten artykuł znajdziecie również na łamach „Gazety Namysłowskiej”.
Literatura: 1. M. Goliński, E. Kościk, J. Kęsik, Namysłów. Z dziejów miasta i okolic, Namysłów 2006; 2. M. M. Magda, Uciekinierzy, osadnicy, przesiedleńcy, autochtoni. Ziemia namysłowska lat 1945-1947 w relacjach i wspomnieniach mieszkańców, Namysłów 2016; 3. B. Porzucek, Powiat namysłowski w latach 1945-1947. Problemy zarządzania i zagospodarowania, Namysłów 2016.